wtorek, 12 czerwca 2012

Spokojnie :)

Dziś dzień zaczęłam od szakszuki, którą zrobiłam na podstawie przepisu z bloga Strawberries from Poland - zdjęć nie robiłam, bo zbyt ładnie wszystko pachniało ;) Zajrzyjcie koniecznie na bloga Ani, naprawdę warto :)
A później... później kawa i książka. W końcu udało mi się zrobić idealną piankę! ;D


Do wydawnictwa chodzę teraz w kratkę, więc dziś mogę się zrelaksować, na spokojnie przejrzeć zadania, które dostałam od redaktora, wybrać się na spacer i poczytać to, na co mam ochotę. Jak ja lubię takie dni :) Jakiś czas temu byłam też na przyjemnym spacerze po stolicy. Często przebiegam przez nią, spiesząc się na jakieś spotkanie i nie mając czasu na to, żeby się rozejrzeć. Ale nie wtedy. Spójrzcie i powiedzcie, czy nasza stolica faktycznie jest taka paskudna, jak twierdzą niektórzy? ;)





2 komentarze: