Dziś będzie krótko i obrazkowo, bo wróciłam późno do domu, ale mimo wszystko chcę się z Wami podzielić swoimi wczorajszymi (wtorkowymi) amatorskimi spostrzeżeniami fotograficznymi - a to wszystko dzięki Uli, która doradzała, żeby zawsze nosić przy sobie aparat ;)
Zdaję sobie sprawę, że nie są najlepszej jakości, ale chyba choć trochę oddają ducha tego, co zaczynało się dziać przed meczem między Polską a Rosją ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz