piątek, 6 kwietnia 2012

15-dniowe Wyzwanie Fotograficzne - nadrabiamy zaległości...

Uff, Święta tuż tuż, ale przysiadłam na chwilkę i postanowiłam popracować trochę nad swoimi fotograficznymi zaległościami :)

Dzień 2
ULUBIONY KOLOR

Kocham zieleń - ten kolor budzi mnie do życia, przynosi nadzieję, pozytywnie nastraja i uspokaja. Koi zmysły... dlatego z takim zniecierpliwieniem czekam na prawdziwą wiosnę - tę, która przynosi ze sobą soczystą zieleń młodziutkich liści, niezmęczonych jeszcze upałami lata. Cierpliwie czekam :)

Dzień 3
COŚ STAREGO




Zegary. Moja rodzina uwielbia zbierać stare, nietypowe rzeczy, ale zegary są chyba ich konikiem. A przynajmniej doszłam do takiego wniosku, kiedy krążyłam po domu i zastanawiałam się co Wam pokazać :) Stare zegary, to jest to... czy wiecie może do czego służył drugi z zaprezentowanych zegarów? Takie małe podchwytliwe pytanie ;) Aha, oczywiście żaden z nich nie chodzi, chyba że nikt nie zapomni nakręcić tego ostatniego ;P

Dzień 4
W MOJEJ TORBIE


Zawartość bardzo prozaiczna w sumie... Zapomniałam o portfelu i chusteczkach ;), ale poza nimi w torbie zawsze muszę mieć pomadkę, grzebień, krem do rąk, lusterko, opcjonalnie tusz do rzęs  i ZAWSZE jakąś książkę - obecnie na tapecie jest "Władca much" Goldinga, w końcu dojrzałam do lektury tej pozycji. No i poza tym moje ukochane pióro, które dostałam od rodziców jako prezent po egzaminie magisterskim i zeszyt, w którym mogę zapisywać różne bzdury, które akurat przyjdą mi do głowy ;)

Dzień 5
UŚMIECH


Ot, uśmiechnięta twarzyczka jednej z domowych rzeźb ;)

Dzień 6
CO CZYTAM


Oto moja półka z książkami "do przeczytania". Staram się w miarę często zmieniać skład tego, co się na niej znajduje, ale oczywiście z różnym skutkiem. Oczywiście nie jest to jedyna półka w moim pokoju ;)
Dodam jeszcze tylko dwa zdjęcia, które mniej więcej pokazują co czytam ogólnie...
Mój ulubiony Tochman, którego niesamowicie szanuję i podziwiam za to, jak potrafi pisać o naprawdę ciężkich, niejednokrotnie trudnych i wstydliwych rzeczach. Stoi między rządkiem książek autorstwa Pratchetta a Cortazarem, niedaleko Kapuścińskiego :)


A tak prezentuje się część mojego księgozbioru. Chociaż to i tak nie wszystko... Na resztę powoli zaczyna brakować mi półek...


No dobrze, teraz już będę na bieżąco z kolejnymi zdjęciami :)

3 komentarze:

  1. Jakie masz zbiory książek, woow!
    Ta biblioteka biała bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta biała biblioteka została po przecenie upolowana w Ikei, z lekko obtłuczoną nóżką, czego kompletnie nie widać :) A reszta półek jest po prostu sukcesywnie dokręcana do ścian w moim pokoju ;)

      Usuń
  2. Dom z antykami wow :)))) to cos dla mnie.Zwiedzalabym go pewnie jak muzeum.
    Na drugim zegarze stoi przecudna herbatnica (chyba) ,w ktorej sie zakochalam.A zegar sluzy do ... hmm moze odmierza czas gołebiom.Tak mi sie skojarzyło.
    Cudnie :)))
    Bede czesciej zaglądać na Twojego bloga.
    Poza tym urzekasz mnie zdjęciami.Zazdroszczę.A ja nadal nie mam czasu na pstrykanie.

    OdpowiedzUsuń