niedziela, 11 marca 2012

króciutko tak

Jestem właśnie na etapie zapoznawania się z niezwykłą postacią... postacią, która kojarzy mi się nieodmiennie z tegorocznym wyjazdem i pobytem w Grecji. Z klimatem małej knajpki na skraju plaży, brodatym Grekiem w porcie na Milos, zakamarkami i krętymi uliczkami na Naxos...

"Wszechświat - lądy, wody, myśli ludzkie - płynął wolno ku dalekiemu morzu, a Zorba płynął wraz z nim, nie stawiając oporu, nie zadając pytań, szczęśliwy".

(zdjęcie ze strony Wydawnictwa Muza)

Tak, ta postać zawładnęła mną ostatnio. Kiedy czytam tę książkę, robię coś, co nieczęsto towarzyszy mi podczas lektury - a mianowicie robię notatki. Gromadzę cytaty. Choć mam wrażenie, że konkretne słowa przyciągają moją uwagę, ponieważ są dla mnie aktualne w danej chwili. Być może nie skupiłabym się na nich, gdyby moje życie toczyło się teraz inaczej...
Na dobry sen jeszcze jeden cytat, moim zdaniem całkiem trafnie opisujący klimat tego niezwykłego kraju, jakim jest Grecja.

"Nigdzie tak łagodnie i łatwo nie przechodzi się od rzeczywistości do marzenia. Zacierają się granice, a maszty najstarszych okrętów obrastają owocami jak pędy winogron. Można powiedzieć, że tu, w Grecji, cud rodzi się na zawołanie".
/Nikos Kazantzakis, Grek Zorba/

2 komentarze:

  1. Oj, jak ja kocham Grecję i tesknie bardzo:(
    Dopiero marzec, a Ty juz bylas w Grecji! Zazdroszcze:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm... chyba miałam pętlę czasową, kiedy pisałam tego posta, bo w Grecji byłam w wakacje ;) Ale wciąż czuję się tak, jakby to było jakiś miesiąc temu ;p Stąd ujęcie, że w tym roku ;)
    Piękny kraj :)

    OdpowiedzUsuń