Tak sobie siedzę i czekam aż dotrze do mnie opóźniona wymiankowa paczka, czytam książeczki (dosłownie - są małe, lekkie i wyjątkowo poręczne), które kiedyś ściągnęłam z półki w bibliotece w ramach "Księżycowych darów" (czy też macie u siebie podobne akcje? - do biblioteki przynoszone są przez ludzi niepotrzebne im książki i każdy zainteresowany może sięgnąć po taki "księżycowy dar" i bez żadnych zobowiązań zabrać go do domu - jak ja lubię móc mieć książki za darmo ;)) i usiłuję konstruktywnie zawalczyć o pracę. Na razie odezwała się jedna firma z informacją, że przeszłam do kolejnego etapu rekrutacji, teraz muszę "tylko" wykazać się umiejętnością odpowiedniego układania myśli na papierze... No nic, postaram się pokazać z jak najlepszej strony :)
A w międzyczasie pokażę Wam kolejną wykończoną "zakładkę" z wzorkiem Nimue. Pokazuje ona idealnie, jakie mam problemy z równym przycięciem filcu ;p Może macie na to jakąś radę? ;)
W sumie wciąż się uczę odpowiedniego wykańczania haftów, ale nie uznaję tego za wytłumaczenie. Zmieniłam też nieco wyraz twarzy skrzata - na oryginale nie należał do szczególnie zadowolonych z życia... ale co to za przyjemność, mieć pod ręką obrazek ze smutnym skrzatem ;)
Aha, gdybyście potrzebowali niedużej lektury do pociągu, autobusu, tramwaju, kolejki etc., to polecam te dwie pozycje:
Wydanie stare, ale dobre. I opowiadania zawarte w środku dają do myślenia, oj dają ;) Szczerze mówiąc, "Uśmiech Giocondy" był dla mnie napisany trochę w klimacie opowiadań Cortazara albo E.A. Poe... niepokojący. Chyba mam ostatnio nastrój na podobne lektury ;)
urocza zakładeczka ;)
OdpowiedzUsuńi trzymam kciuki za powodzenie w rekrutacji :)
OdpowiedzUsuńJakiż słodki elfik ;o) Wspaniała zakładka ;o)
OdpowiedzUsuńNa wszystko jest rada, na równe wycinanie filcu też, chociaż pewnie wiele zależ do samego filcu i nożyczek :). Ja mam prosty patent, jak hafcik jest gotowy to wycinam go z zapasem jaki ma być rozmiar filcu,przykładam do filcu przycinam wzdłuż tkaniny (czyli filc i tkanina są tego samego rozmiaru), przyszywam do filcu i na koniec obcinam po bokach tkaninę tyle ile potrzeba.
OdpowiedzUsuń