No cóż, pogoda szaleje i nie wiadomo, co spotka nas za tydzień. Szkoda jednak, że zrobiło się tak pluchowato, miałam nadzieję, że uda mi się zrobić jeszcze kilka zdjęć pięknej złotej jesieni.
A zamiast tego wczorajsze popołudnie spędziłam na wykańczaniu Rudego Kota i dziś mogę pokazać Wam, jakie było jego przeznaczenie. Po pierwsze, zgromadziłam potrzebne materiały, których nie było zbyt wiele ;) Brązowy karton, klej do różnego rodzaju tworzyw, obrazek i żółte karteczki samoprzylepne, a po chwili zastanowienia krótki tekst wyhaftowany w ciągu trzech minut.
Ponieważ Kot ma motywować nowego właściciela do pracy, zamiast nazwy miesiąca pozwoliłam sobie dodać inny podpis poniżej ;) Pasuje idealnie do tego małego leniwca, który drzemie na gałęzi.
Szczerze mówiąc, nie bawiłam się wcześniej klejem introligatorskim, więc nie byłam pewna, jakie będą efekty łączenia kanwy z kartonem, ale efekt mi się podoba :) Wiem, że jest kilka niedociągnięć, ale praktyka czyni mistrza, więc prawdopodobnie w przyszłości będę próbować dalej tego typu połączeń. A gotowa praca wygląda tak:
Leży już na biurku Sennera i przypomina mu o tym, co jeszcze jest do zrobienia. I mam nadzieję, że robi to skutecznie :)
Dziękuję za komentarze, dziewczyny :)
pomysł i wykonanie - rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńa co do pogody ... to zupełnie nie zazdroszczę widoku.. na szczęście w Poznaniu spadło zaledwie kilka śniegowych płatków, które nie wpłynęły zbytnio na pejzaż za oknem :0
bardzo pieknie i pomyslowo zagospodarowalas hafcik...Gratuluje...
OdpowiedzUsuńoj, i by mi się przydał taki sympatyczny i piękny "motywator" :DDDD
OdpowiedzUsuńZagadka rozwiązana! Już wiem jakie kotek miał przeznaczanie.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, iż kotek sam w sobie jest wspaniały (świetna kolorystyka i wykonanie), ale ten podpis... wymiękłam!
Trudno się nie uśmiechnąć na widok takiego rzeczowego przesłania ;D
Pozdrawiam :))
Kot jest boski!!! a napis jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne wykonanie.
Rewelacyny pomysł! Z pewnością kociak będzie motywował do pracy :) Zdjecie z oknem - boskie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!