Już teraz wiem, że prowadzenie tego bloga sprawiło mi przez ten rok dużo radości, chociaż miałam też chwile zwątpienia i zastanawiałam się czy jest sens pisać cokolwiek, co zniknie w czeluściach internetu. Blogi, podobnie jak różnego rodzaju portale społecznościowe, są obecnie jakąś formą wyrazu, upublicznienia się, czasem służą reklamie, w innym przypadku po prostu chęci nawiązania nowych znajomości. Zdarza się też, że są rodzajem publicznego pamiętnika, w którym człowiek dzieli się z innymi swoimi przemyśleniami. Nie mam pojęcia, w którym momencie się znajduję, ale chwilowo jakoś nie zaprzątam sobie tym głowy ;)
Ponieważ mamy styczeń, początek kolejnego roku, który traktowany jest przez jednych jako czas podsumowań, a przez innych jako czas, w którym można podjąć się nowych wyzwań, i ja postanowiłam choć trochę się temu poddać.
Na Waszych blogach widziałam najróżniejsze zestawienia, kompilacje, szeregi zdjęć i najróżniejsze opisy. Nie zależy mi na tym, żeby w jeden wpis upchnąć te wszystkie rzeczy, które udało mi się wyhaftować w 2012 roku, więc tu macie małe podsumowanie ;) Jeśli coś Wam się podoba, zawsze możecie zajrzeć do archiwum :)
Nie myślałam, że uzbiera się tego aż tyle...Chociaż z drugiej strony wcale tych prac aż tak dużo nie jest. I przyznaję się bez bicia, elf Nimue wymaga jeszcze dodania kilku backstitchy, żeby był w pełni gotowy, ale mimo wszystko dorzuciłam go do całej reszty.
Zobaczymy jak haft będzie mi szedł w tym roku, chwilowo ograniczają mnie nieco fundusze i chciałabym się też zająć poważniej czymś innym. Czym? Moim w sumie jedynym postanowieniem noworocznym... Czytać więcej :) Czytać więcej i tym, co czytam, zacząć się dzielić z Wami. Żeby zmotywować się do działania, w styczniu przyłączyłam się do akcji organizowanej przez Kącik z książką.
Akcja organizowana jest przez Kasię, założycielkę bloga i opiera się na zasadzie, że w każdym kolejnym miesiącu roku czytamy książki pochodzące z innego krańca świata, a potem dzielimy się z resztą uczestników recenzjami tych pozycji, które nas zainteresowały. W styczniu na tapecie jest literatura angielska, więc i ja sięgnęłam na półkę po te książki, za które chciałam się wziąć już jakiś czas temu. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w styczniu i na tym blogu pojawią się recenzje utworów, którymi chciałabym się z Wami podzielić :)
Tak, nadszedł czas, żeby poświęcić nieco więcej czasu literaturze. A w każdym razie zrobić to w sposób bardziej widoczny ;) Studia polonistyczne do czegoś jednak zobowiązują...
Pozdrawiam literacko :)
P.S. Zapomniałabym, zastanawiam się nad zorganizowaniem w najbliższym czasie rocznicowego candy, więc bądźcie czujne :)
Gratuluje i powodzenia w kolejnym roku blogowania!
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego lubię takie roczne podsumowania. Pozytywnie zaskakują.
OdpowiedzUsuńCiekawa akcja z książkami z różnych stron świata. Chętnie podejrzę co będziesz czytać.
Gratuluję rocznicy! Oby tak dalej!
No pewnie, czytaj więcej! Czytaj i recenzuj! A ja będę czytać recenzje i czytać książki zrecenzowane. To bardzo dobry pomysł jest ;)
OdpowiedzUsuńSporo Ci tych haftów wyszło, ale faktycznie, muszę się zagłębić w archiwum, bo widziałam tam coś, co też chętnie bym wyszyła ;)
Ode mnie takie małe życzenia: niechaj ten kolejny rok blogowania będzie jeszcze bardziej obfity w pasje i motywacje ;)
Pozdrawiam :)
Kochana ,mnóstwo śliczności stworzyłaś przez cały rok ;o) Mam podobnie że wybieram do wyhaftowania hafciku które akurat w danej chwili mnie zachwycą i już wiem że będę musiała wyszyć czarownice które właśnie ujrzałam na Twoim kolażu ;o) Wzorek już znalazłam ;o)
OdpowiedzUsuńserdecznie gratuluję rocznicy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :))
OdpowiedzUsuńCiekawy post ;] Podoba mi się !!!
Życzę miłego weekendu.
Zapraszam również do mnie :)
I na moją stronę https://www.facebook.com/pages/In-another-light/413836138693856
Za polubienie byłabym ogromnie wdzięczna !