Są takie dni, kiedy człowiek budzi się rano, otwiera okno, wciąga w płuca chłodne, jesienne powietrze i zaczyna uśmiechać się sam do siebie. Drzewa wciąż okryte są zielenią, ale wyczuwa się już nadchodzące nocne przymrozki, a trawniki pokrywa coraz grubsza warstwa skrzącego się w słońcu złota. Te dni lubię najbardziej :)
A kiedy wieczorem zapada zmrok i robi się chłodniej,przyjemnie jest zawinąć się w koc, usiąść w fotelu i sięgnąć po książkę albo obejrzeć jakiś odprężający film. No i sięgnąć po kubek z gorącą herbatą. Albo po filiżankę taką jak ta ;)
Spokojnego wrześniowego tygodnia wszystkim :)
hafcik zapowiada się bardzo sympatycznie :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze liczę na pogodę letnią bo od poniedziałku zaczęłam długo wyczekiwany urlop :)
a od czwartku zaczynam swoje małe podróże :)
Trzymam kciuki, żebyś miała piękną wrześniową pogodę :) No i będę sprawdzać czy zdajesz relacje z podróży :)
UsuńO tak et chłodne poranki są cudwone
OdpowiedzUsuń