Stan na 23 stycznia prezentował się tak...
...dziś pojawiła się już większa część kolumny i przybywa lin.
Zawsze mam problem, jak zrobić sensownie oświetlone zdjęcie temu haftowi... Będę musiała pokombinować i znaleźć na to jakiś sposób.
Na jaki pomysł wpadłam tak poza tym? Szalony, to pewne. Najwyraźniej pisane mi jest spędzenie 2019 roku pod znakiem długoterminowych hafciarskich zabaw, bo zgłosiłam się do kolejnej - tym razem u Chagi z Pasji odnalezionych, a jest to Mini SAL Bella&Boo "Sleep Parade". Praca nad wzorem będzie trwała przez najbliższy rok i podzielona jest na cztery części - mam plan zmieścić się w terminach i nie zostać w tyle, trzymajcie kciuki, żeby mi się udało. Obrazek ma finalnie zająć ok. 67x10 cm, zobaczymy, do czego go wykorzystam :)
Materiał został dziś zamówiony, podobnie kilka brakujących kolorów DMC - pozostaje tylko zapoznać się ze schematem i rozpiską i czekać na przesyłkę :) No i przygotować dwa rękodzielnicze fanty dla Chagi! Już szukam odpowiednich pomysłów...
No to trzymam kciuki za kolejne hafciarskie wyzwanie. Mnie Sleep Parade się bardzo podoba, ale dzieci już za duże, wnuków brak.
OdpowiedzUsuńKolosa podziwiam przy każdej kolejnej odsłonie... Bo będzie arcydzieło :)
OdpowiedzUsuńI drugi projekt zapowiada się ciekawie... :)
Miłego wyszywania :)
OdpowiedzUsuńWspaniały, pracochłonny haft !
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu dla umiejętności i wytrwałości :)
Uściski
K.