Ostatnim z moich celów było skończenie przed porodem kolejnego etapu Mini SAL-u BB II "Sleep Parade". Chociaż termin na jego ukończenie mija dopiero 14 sierpnia, nie miałam pojęcia, jak się będę czuć i na ile będę miała ochotę i siłę poświęcać pierwszy miesiąc życia córki na wyszywanie, więc nie chciałam tego zostawiać niedokończonego albo np. wycofać się głupio z zabawy. Na szczęście i z tą pracą udało mi się wyrobić przed 4 lipca i chętnie w związku z tym podzielę się z Wami swoimi postępami :)
21 czerwca pojawił się zarys tej dwójki razem z psiakiem na kółkach...
...a 26 czerwca na kanwie była już obecna cała piątka, chociaż wciąż nieco niewyraźna...
...trzy dni później, 29 czerwca, każde z nich zdradziło już swoją osobowość.
Oczywiście w międzyczasie zorientowałam się, że w tym pędzie i amoku zgubiłam chłopięcy pompon, więc możecie go zauważyć na ostatnim zdjęciu. Za to guziczki chłopca w pasiastej piżamie będę musiała uzupełnić w wolnej chwili, bo oczywiście ich brak zauważyłam dziś, szykując zdjęcia do następnej notki...
A obydwie części wzoru obecnie prezentują się tak:
Coraz bardziej mi się podoba ten wzór i niecierpliwie czekam na trzecią jego część. Za to w następnym wpisie pokażę, co przygotowałam w ramach dwóch upominków, o które prosiła Chaga w związku z zabawą.
A teraz życzę Wam już spokojnej nocy :)
Cudo! Podziwiam, bo wiem jak trudne sa hafty chagi.-) Mnie pokonala pierwsza parada-( pozdr.
OdpowiedzUsuńHafcik super :)
OdpowiedzUsuńA macierzyństwo... Niesie wiele niespodzianek :D i pewnie jeszcze nie jedna sytuacja Cię zaskoczy :)
Śliczny obrazek :)
OdpowiedzUsuń