Zaczęło się niewinnie... Trochę "zwyczajnie", jak u wielu innych, na przykład u moich rodziców ;) Jeden kolega przyprowadził drugiego na wspólne piwo ze znajomymi. Było dużo śmiechu, dużo dziwnych rozmów, głupkowatych żartów, siedzenie do późna i grupowe wracanie zygzakiem do domu. Kto studentom zabroni. Nie zwróciliśmy na siebie uwagi, nie było uderzenia pioruna, motyli w brzuchu, miłości od pierwszego spojrzenia. Była sympatia i myśl, że kolejny pozytywny świr dołączył do naszej dziwnej paczki ;) I tak to się potoczyło. Wspólne grupowe wyjścia, rowerowe masy krytyczne, zaczęły się spacery, spotkania, rozmowy. Pojawił się haftowany Włóczykij, jedyny, którego zrobiłam i którego dla nikogo więcej nie powtórzę, pojawiły haftowane kocie i fotograficzne upominki. Tak, haft też miał swój wkład w ten związek :) Ile się wydarzyło i zmieniło od lutego 2012, kiedy się poznaliśmy, od lipca 2012, kiedy przestaliśmy być dla siebie tylko znajomymi...
26 sierpnia 2017 z jednej strony niewiele zmienił w naszej relacji, ale z drugiej - zmienił wszystko :)
Obyśmy nigdy nie byli do końca normalni ;)
P.S. A wiecie o co poprosiliśmy zamiast kwiatów? O książki. I mamy teraz ponad 1,7 m książek, na które ledwo wystarczyło nam miejsca :P
P.S.2 Moją sukienkę ślubną i Maćkową muchę uszyła niezastąpiona Klara z bloga A Robot Heart - o samej sukience pisała nawet wczoraj
TU :) Zdjęcia robili nam świetni
Szustakowscy.pl, a malowała mnie Kasia z
Fancy Look Makeup. No i fantastyczna
Nika Huńkowska ułożyła mi przepiękny bukiet i stroik do włosów, przygotowała dla panów bukieciki do butonierek i udekorowała nam cały samochód... Każde z nich zasługuje na podziękowania, bo dzięki nim ten dzień był jeszcze piękniejszy :)
Przepięknie wyglądałaś! Życzę wam, abyście przeszli przez życie razem z uśmiechem na ustach,
OdpowiedzUsuńszacunkiem i zrozumieniem.:)
Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze życia :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądałaś, stylizacja niesamowita :)) Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńnajserdeczniejsze gratulacje :) niech Wam się szczęści i wiedzie :)
OdpowiedzUsuńKaja, raz jeszcze wszystkiego najpiękniejszego na tej drodze :). I dzięki za tę przygodę z szyciem sukienki. To dla mnie zawsze tyle emocji! Cieszę się, że mogłam je dzielić z Tobą.
OdpowiedzUsuńOgromne gratulacje!! Sukienka fantastyczna, wyglądałaś nie zwykle urzekająco, makijaż ekstra, kwiaty dopełniały całości och ..... po prostu pięknie:-))
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje!
OdpowiedzUsuń